Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

PAMIĘĆ, PRAWDA, SPRAWIEDLIWOŚĆ

Dodano: 30/04/2010 - Numer 4 (50)/2010
Lech Kaczyński Dopiero po wielu latach, obejmując ważne, samodzielne stanowiska publiczne ś.p. Lech Kaczyński podjął próby leczenia nas z tej ogólnospołecznej amnezji. Z wielu względów, ale przede wszystkim dla pełnego odzyskania świadomej tożsamości narodowej prowadzącej do społecznej spójności. Dla pełnego, godnego dziedzictwa przodków, przywrócenia rangi, znaczenia Polski i polskości. Inaczej nazywa się to po prostu – patriotyzmem. Którym, co zauważyć trzeba, obecne elity, brzydzące się nawet pojęciem „ojczyzna”, nadal gardzą. Rozpoczął od Muzeum Powstania Warszawskiego, ale gdy został prezydentem RP, dysponował już samodzielną instytucją, której nazwa mówi za siebie: Instytut Pamięci Narodowej. Jak mało który naród placówka o podobnym charakterze była nam wręcz niezbędna. Równie dobrze mogłaby zwać się: Instytutem Polskości, naszych wartości podstawowych, naszej tradycji, naszej historii. Termin: „pamięć” oddaje to wszystko. Nie lubię określenia „polityka historyczna”. Jeśli się rozpowszechniło, to z uwagi na wspomniane zaniedbanie. Bo to jest, była, także „polityka państwowotwórcza” polityka sprawiedliwości, polityka przywracania naszym dziejom najnowszym elementarnego ładu moralnego. Żyjemy w epoce cywilizacyjnej dekadencji i relatywizmu. Dostosowywanie się do tego, uważanie pojęcia „patriotyzm” za archaiczne, roztopienie się w postpolitycznej, postnarodowej masie, oznaczałoby powolne samobójstwo, narodobójstwo. Szczególnie w takim świecie, takiej
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze