Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kwiecień 2006

Dodano: 25/04/2006 - 2/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Od lat próbuję to wykazać, jak widać z małym powodzeniem. Mimo że czynię to spokojnie, tzn. nie zapominając o represjach, jakim poddawali Michnika ortodoksi z PZPR, uznając rolę KOR-u. Oraz, uchowaj Boże, bez jakichkolwiek akcentów antysemickich. W roku 1977 w paryskiej „Kulturze”, podczas dyskusji o eurokomunizmie, Michnik życzył całej Europie, by ów w niej zapanował (słowo „całej” nawet podkreślił, choć posłużył się terminem „socjalizm”). Operował też frazami typu „imperialistyczna polityka amerykańska”. We wspomnianym artykule w „Tygodniku Powszechnym” stwierdził zaś, że pierestrojka Gorbaczowa to działanie „najważniejsze w historii socjalizmu od śmierci Lenina”. Losy „socjalizmu” pozostawały w centrum jego zainteresowań. Sformułowanie „od śmierci Lenina” było istotne. W tym samym tekście pisze, że „Stalin złamał swobody demokratyczne”. Później wiele razy pisał krytycznie o „komunizmie stalinowskim”. Nigdy zaś nie potępiał „komunizmu leninowskiego”. Równie nieprzypadkowo, z wielką przyganą, mówił stale o mało wyważonym jednostronnym, manichejskim podejściu do komunizmu. „Zoologiczny”, „jadowity”, „nieprzejednany”, „jaskiniowy” antykomunizm to dla niego nie tylko postawa ohydna, ale wręcz wymagająca psychologicznego uzasadnienia. Coś musiało ją „zrodzić”. Fakt, że jest to odczucie równie naturalne, co antyfaszyzm czy sprzeciw wobec antysemityzmu, nie jest w stanie trafić do Michnika. Na zebraniu założycielskim ROAD podkreślił, że ma nadzieję, iż w partii tej nie będzie
     
32%
pozostało do przeczytania: 68%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze