Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Perskie książątko w tweedowej marynarce

Dodano: 03/05/2019 - Numer 5 (158)/2019
W czasach gdy Paweł Hertz pisywał w „Kuźnicy”, polemizował z nim piszący dla „Tygodnika Powszechnego” Stefan Kisielewski. Któregoś razu Kisiel stwierdził, że nie może z Hertzem dyskutować, bo nie ma wolności wypowiedzi. Na to Hertz wystosował do Kisiela prywatny list, że przecież Kisiel nie powie, że jest cenzura. Publicysta „Tygodnika” odpisał, wysyłając wycinki tejże cenzury. Wówczas Hertz honorowo rozstał się z „Kuźnicą”. „Kuźnica”, dodajmy gwoli wyjaśnienia, było to czasopismo sprzyjające władzy ludowej, a znaczna część autorów albo miała poglądy marksizujące, albo udawała, że takie ma. Honorowe rozstanie się Hertza z „Kuźnicą” opisał sam Kisiel w „Abecadle”. Opowieść dość dobrze ilustruje podejście Hertza do PRL-u, z którym usiłował jakoś żyć, zarazem jednak nie bojąc się zachować odpowiednio, gdy wymagała tego sytuacja. Zresztą może trudno mówić o zachowywaniu się, bo postawa Hertza ewoluowała przez cały czas trwania Polski Ludowej. Po kolei jednak, bo Paweł Hertz był człowiekiem trzech epok. Urodzony 29 października 1918 roku, a więc niedługo przed odzyskaniem przez nasz kraj niepodległości, oglądał formowanie się Polski po 123 latach zaborów, osadzanie się władzy ludowej po II wojnie światowej, doświadczył różnych lat PRL-u i wreszcie – na własne oczy widział przemiany, które stanowiły podwaliny III Rzeczypospolitej. Na świat przyszedł w stolicy, w rodzinie polskich czy wręcz w tym wypadku spolonizowanych Żydów. Jak wspominał w rozmowie z Barbarą
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze