Posucja na dyplomatów
Ten, który oblizywał nóż, reprezentował jeszcze stary, peerelowski korpus dyplomatyczny, następny umiał co prawda posługiwać się sztućcami, ale miał za to inne problemy. Wszystkie jego działania były w większości amatorskie. I choć nasi „poprzełomowi” dyplomaci mieli jak najlepsze chęci, często na chęciach się kończyło. Nie radzili sobie z niezwykle skomplikowanym zadaniem reprezentowania Polski za granicą. Owszem, mieli do dyspozycji urzędników z poprzedniej ekipy, ale nie mogli im w pełni ufać ani oczekiwać od nich pełnego zaangażowania, a często także dyplomatycznych umiejętności. W czasach komunistycznych dyplomatą mógł zostać każdy. Każdy, kto wiernie służył władzy ludowej. Najczęściej w ambasadory wysyłano polityka z nomenklatury. Ambasadorem zostawało się albo w nagrodę, albo za karę. W nagrodę wysyłano delikwenta do któregoś z krajów zachodnich, za karę – do Afryki albo do Azji. Do przysłowiowej Mongolii. Faceci najczęściej byli słabo obyci, nastawieni na wyciągnięcie ze swojej służby dyplomatycznej jak najwięcej korzyści, również finansowych, i mało zmotywowani. Przede wszystkim dlatego, że nie byli samodzielni – o każdym ich dyplomatycznym kroku decydowała iskrówka z Warszawy. No i mieli też inne zadania. Część personelu ambasad pełniła drugą funkcję – agenta SB. Agent rozpracowywał środowiska emigracyjne, szpiegował zachodnie systemy obronne i co się dało, jeśli się dało. W normalnym państwie ambasadorami są urzędnicy państwowi, sprawujący swoją funkcję w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...
Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...Obozu niepodległościowego nie stać na plastikowego przywódcę
III RP nie należy do tych szczęśliwych państw, w których prawica rywalizuje z lewicą i spiera się z nią o kwestie społeczne, gospodarcze czy ideologiczne. U nas obóz polski rywalizuje z antypolskim....Biłgoraj 1989. Fragment większej całości. Dokończenie
Gdyby nie przyroda zarastająca z jakimś radosnym rozpasaniem miasto, Biłgoraj wyglądałby na smutny i opuszczony. Nie ożywiają go witryny nędznych sklepów. Wieczorami z cichnącym gwarem ulicy miesza...Powrót marksisty. Jak Daniel Ortega niszczy Kościół katolicki w Nikaragui
Od stycznia 2007 roku Daniel Ortega utrzymuje władzę w Nikaragui poprzez sfałszowane wybory i eliminację limitów kadencji prezydenckiej. Zniszczył opozycję polityczną, stłumił protesty studenckie,...