Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Historia się nie powtarza

Dodano: 22/12/2007 - 22/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
Za to w 2007 r. przypomina mi się rok 1989. Nie są to jednak jakieś skojarzenia podświadome, lecz pewne podobieństwa całkiem realne. W 1989 r. opozycja konstruktywna była tak bardzo umiarkowana, że aż gen. Kiszczak  zgodził się z nią rozmawiać. Zmontowano ogromny stół okrągły dla obustronnych ViP-ów z Wałęsą i Kiszczakiem na czele, stoliki dla mniejszych dygnitarzy i podstoliki tematyczne. Przy podstolikach zasiadło do negocjacji wielu porządnych i kompetentnych naukowców i fachowców. Byli zachwyceni przebiegiem „negocjacji”, a szczególnie ustępliwością „komuchów”. Przy wszystkich podstolikach bez nadmiernego oporu strona rządowa podpisała zobowiązania żądane przez opozycję. Już zgodzili się na zwiększenie płac, rozszerzenie świadczeń socjalnych, niewiarygodną poprawę zaopatrzenia rynku w mięso i inne produkty. Likwidację zanieczyszczenia wód w ciągu trzech lat, w ciągu dwóch lat zmniejszenie zapylenia o 70 proc. „Panie Andrzeju, to wszystko, co nam ci durnie podpisali, jest niemożliwe do wykonania”. Ale mieliśmy zapisane i podpisane zobowiązania. Mogliśmy domagać się, by rząd spełnił te niewykonalne zobowiązania, skoro je podpisał. Mieliśmy ich w garści. Komuchy były skończone! Wtedy Michnik rzucił hasło: „Wasz prezydent, nasz premier”. Jak powiedział, tak się stało. Premierem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej* został Tadeusz Mazowiecki**. Jego rząd przyjął do realizacji pakiet zobowiązań podpisanych przy wszystkich stolikach i podstolikach. Nie muszę przypominać, że o
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze