Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Marzec '68

Dodano: 24/05/2008 - 27/2008 NGP
Poprzednie miesięczniki
Następnego dnia przyniosłem małe lusterko, trzymałem je w garści i obserwowałem Toeplitza. Jak się obracał w inną stronę, gadałem. Toeplitz zapisywał, że mam lusterko, co nie było zabronione. Zapanowało pełne napięcia oczekiwanie. Po trzech dniach jeszcze jeden kolega przyniósł lusterko, potem następny, a potem już cała klasa. Karolek zapisywał wszystkich i jego donosy spadły do rangi listy obecności. Terror został złamany. W tej szkole, choć żadna z akcji sabotażowych się nie wydała, nie zagrzałem długo miejsca. Postanowiono przemianować „jedynkę” na szkołę TPD (Towarzystwo Przyjaciół Dzieci), to znaczy bez religii. Lecz, broń Boże, nie administracyjnie. Komuna była przecież na wskroś demokratyczna. To uczniowie mieli sami zadecydować, czy chcą się uczyć religii. Zarząd ZMP wspomagany towarzyszami z „dzielnicy” wchodził do klasy, spędzał nauczyciela z katedry, rozkładał spisy nazwisk i zarządzał, oczywiście jawne, głosowanie: kto jest za TPD, kto przeciw, kto się wstrzymał. W całej wielkiej szkole za religią głosowali tylko Bolek Piliczewski i ja. Wylecieliśmy obaj pod byle pretekstem. O Toeplitzu słyszałem jeszcze, że koledzy zrzucili mu na głowę wielką torbę gówna. Dopiero po 57 latach z książki „Marzec ’68 w Trójmieście” Marka Andrzejewskiego dowiedziałem się o dalszych losach Toeplitza. W 1957 r. ukończył Wydział Filozofii Uniwersytetu w Leningradzie. Przez następne cztery lata był etatowym pracownikiem gdańskiego KW. W 1968 r. nauczał filozofii przyszłych medyków. W
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze