Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dlaczego z robotnikami

Dodano: 13/07/2007 - 17/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
W czasie wyborów Akademia Medyczna postanowiła, by Alinę Pieńkowską zastąpić jakimś „poważnym lekarzem”. Wygospodarowałem kilka godzin i kolejno przekonywałem profesorów, lekarzy i pielęgniarki, że jednak należy wybrać właśnie ją. Po powrocie dowiedziałem się, że pod moją nieobecność Alina usiłowała podmienić mnie na Lisa na stanowisku wiceprzewodniczącego. Kuroń jednak miał stanowczo rację, gdy zarzucał mi nadmierną lojalność. Zeszło na Kuronia. Jego rozmowy z bezpieką analizowałem wcześniej i byłem trochę sfrustrowany, że prowadził je na szczeblu pułkownika. Sądziłem, że wyżej się cenił. W raporcie o WSI czytamy: „Pod legendą przesłuchań, Kuroń spotykał się z gen. Kiszczakiem”. A płk Lesiak treść rozmów spisywał z taśmy. Zamiast podnosić wściekły wrzask w obronie Kuronia, wystarczyło, by jego wyznawcy oświadczyli: „To były rozmowy z samym Kiszczakiem!”. Kropka. Bo trudno znaleźć u nas Ważną Osobę, która by do Kiszczaka nie biegała. Przecież tylko od jego woli zależało dopuszczenie do Okrągłego Stołu. Zwięzłą i przekonującą odpowiedź na pytanie – dlaczego trzymałem z robotnikami – znalazłem nieoczekiwanie na stronie newsweek.pl, w wywiadzie E. Skalskiego na temat R. Kapuścińskiego, TW „Poeta”. Ale najpierw kilka słów o TW „Poecie”. Reportaży Kapuścińskiego nie mogłem przeoczyć z racji moich zainteresowań politycznych i turystycznych. Podróże i zwiedzanie świata były moimi marzeniami od wczesnego dzieciństwa. Poza sześcioletnią „wycieczką” na Sybir pozostawały jedynie
     
26%
pozostało do przeczytania: 74%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze