Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

LIPIEC 2010

Dodano: 30/07/2010 - Numer 7 (53)/2010
Media podchwyciły, i to w sposób je kompromitujący, te wątki dotyczące katastrofy, które są w istocie trzeciorzędne. I tylko nimi się zajmują. Media już nie tylko lansują z powrotem Palikota, ale „rehabilitują” go, usprawiedliwiają. By określić tę postawę, brak słów. Powodzenie i sukces bezgranicznego chamstwa nie jest bynajmniej kwestią trywialną. Gdy zaś gazeta „z lekka tradycjonalistyczna” pyta J. Kaczyńskiego: „PiS ostrzega przed dominacją Platformy. Na czym ona ma polegać?”, ręce opadają. Zaiste, na czym? Inną moją troską (pisałem o tym ostatnim razem) jest maksymalna suwerenność, podmiotowość Polski. Kwestia ta była niemalże nieobecna w minionej kampanii, a obawiam się, że i w kolejnej będzie podobnie. Dlatego tak wątło wypadłem w również dziś publikowanej debacie. Bo po zidentyfikowaniu obecnej sytuacji, o tym głównie chciałbym porozmawiać. Uważam to bowiem za sprawę zasadniczą. Mimo że postulat „zreformowania Polski” jest też oczywiście, kluczowy. Ale czy realny, w kierunku przez nas pożądanym? Do moich przyszłościowych obaw dołączyć też można sprzeciw wobec opinii, że komunizm, postkomunizm to sprawa zamknięta, bo dotyczyła tylko starszego pokolenia. Pewno w imię umiarkowania należy zrobić „ustępstwo” na rzecz młodych i uznać sprawę za zamkniętą - twierdzi się. Nikt nie sugeruje, by o komunizmie stale mówić. Ale młode pokolenia, właśnie dlatego, że go nie znają, muszą dysponować jaką taką wiedzą na temat totalitaryzmu (twardego czy „miękkiego”, wszystko jedno).
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze