Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Na początek ma być porządek

Dodano: 23/05/2006 - 3/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Porządek w głowach i porządek w wypowiedziach to dopiero warunek wstępny porządku powszechnego. Wszystko powinno mieć swoje miejsce. Teczki w archiwach, historia na warsztacie historyków, sprawiedliwe oceny w ustach ludzi sprawiedliwych. Reszta mordę w kubeł, radia słuchać. Oczywiście, radia uporządkowanego światle. W polityce ideałem porządku są dwie partie – UPC (umiarkowana partia centrowa) i JBUPC (jeszcze bardziej umiarkowana partia centrowa). Jądrem sporu między tymi dwoma ugrupowaniami i drożdżami życia politycznego powinna być kulturalna dyskusja salonowa, które z ugrupowań jest bardziej centrowe, a które bardziej umiarkowane. Co do reszty powszechna zgoda, motywowana potrzebą patrzenia w przyszłość nie zakłóconego zastanawianiem się nad teraźniejszością, nie mówiąc o przeszłości. Tak sobie ideał Polski, do którego III Rzeczpospolita powinna podążać ewolucyjnie, drogą eliminacji z przestrzeni publicznej bałaganiarzy umysłowych i nieumiarkowanych ambicjonerów politycznych, wyobrażają miłośnicy porządku.  Perspektywicznie ich Polska mogłaby wyglądać tak: o godzinie siódmej rano pobudka, wszyscy Polacy wstają, gimnastykują się, myją i śpiewają hymn do harmonii i zgody narodowej. Przy śniadaniu obowiązkowa lektura „Trybuny Wyborczej”. Potem oglądanie obrad Sejmu, w czasie których każdy mówca zgadza się z przedmówcą i pomówcą (pomówca to ten, który przemawia potem, a nie ten, który pomawia). Sprawozdanie z wymiany pocałunków pomiędzy szefem umiarkowanego rządu i przywódcą
     
51%
pozostało do przeczytania: 49%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze