Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

TYGRYSY I LENIWCE

Dodano: 24/02/2011 - Numer 2 (60)/2011
Podobno na początku XIX w. pojawił się jeden element, który zapowiadał rolę, jaką Wielka Brytania miała odegrać w świecie w niedługim czasie. Liczba zegarków przypadających na głowę, czy raczej na brzuch, jednego mieszkańca. Wyspiarski naród sklepikarzy, jak mówili o nim pogardliwie sąsiedzi, okazał się pod tym względem bezkonkurencyjny. Nic dziwnego, że zbudował imperium, podczas gdy inne mocarstwo, w którym dewizę „czas to pieniądz” zastępowało wszechobecne słówko maniana (jutro!), było na przegranej pozycji. Jesienią zeszłego roku pojechałem do Etiopii, bardziej celem poszukiwania egzotycznej przyrody i pamiątek historycznej przeszłości niż odnalezienia klucza do zrozumienia współczesnego świata. A jednak... Nie znaczy to, bym rozczarował się od strony krajoznawczej. Zarówno wodospady Nilu Białego, wyspy z pełnymi tajemnic klasztorami na jeziorze Tana czy wznoszący się na cztery i pół tysiąca metrów góry Simien z zapierającymi dech widokami i możliwością spaceru wśród stad wielkich „pawianów o krwawiących sercach” dostarczyły wrażeń niezapomnianych. Podobnie było w kwestii zabytków – zachwycały nieprawdopodobnej urody wykute w skałach klasztory Lalibeli, pełen cesarskich pałaców Gondor czy tajemnicze Aksum, w którym, jak twierdzą miejscowi, przechowywana jest Arka Przymierza z tablicami 10 przykazań, manną i laską Mojżesza, wykradzioną ponoć przez Menelika, syna Salomona i królowej Saby, ze świątyni jerozolimskiej... A jednak im dłużej trwała ta podróż (nieraz trzeba było
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze