Wykrywacz widzów

Nie, oni działają wedle zasady „klient nasz pan”. Program ma jak najlepiej zaspokoić oczekiwania widzów w wieku 16–49 lat. Te oczekiwania, które sobie uświadamiają, i te, które telewizja w nich dopiero rozbudzi. Nasze protesty, że jesteśmy lepsi niż to się wydaje szefom TVN i Polsatu, ci zbywają wyniosłym milczeniem. I odsyłają do badań rynku telewizyjnego, z których wynika niezbicie, że pilotem głosujemy za podglądaniem ludzi, pikantnymi zwierzeniami i dwuznacznymi moralnie zachowaniami. Stąd schlebianie coraz niższym instynktom. Polsat kupił bowiem licencję amerykańskiego formatu „The Moment of Truth”. Kto ujawni publicznie najbardziej skrywane tajemnice, ten może liczyć na sławę i pół miliona dolarów (w USA, bo Polsat nie ogłosił jeszcze cennika). Być może zachęci to do udziału w programie i ujawnienia tajemnic tych, którzy do tej pory milczą – Lwa Rywina, Czesława Kiszczaka, Edwarda Mazura… Z kolei TVN kupił także amerykański format „Got Talent” – wygrają ci, którzy ujawnią publicznie jakieś niecodzienne zdolności. To również może być okazją dla naszych polityków. Poseł Palikot ma przecież niezwykły talent do obrażania głowy państwa, zaś poseł Cymański do obracania kota ogonem… To są nowości w jesiennej ramówce dwóch stacji komercyjnych, gdyż stare, kochane przez widzów pozycje, pozostaną. Spać mogą spokojnie fani „Świata według Kiepskich”, „Tańca z gwiazdami” czy „Po prostu tańcz!”. Telewizja publiczna, czyli główny rozgrywający na rynku elektronicznym, przygląda się