Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

GADAJĄCE BIAŁOGŁOWY - „Co z tą lustracją”

Dodano: 13/07/2007 - 17/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
Co gorsza, moje zwierciadło ostatnio coraz gorzej odbija. Wracam kiedyś po liftingu, a w lustrze Przemysław Edgar! Ale jak położyłam na twarz dwie maseczki ze szpinaku, to zaraz wróciło do normy. Innym razem wracamy z mężem z przyjęcia, patrzymy do lustra, a tam Bielan z Kamińskim! Boże! Ale okazało się, że przez pomyłkę zaszliśmy na stare śmieci, do pałacu. A ostatnio na moim lustrze zaczęły pojawiać się napisy. Póki były niegroźne typu: „Wypierzmy przeszłość” albo „Każda Polka pragnie Olka”, to nic. Ale ostatnio zaczęły pojawiać się numery kont, których nigdy nie mieliśmy. A to przecież ktoś może zobaczyć. Stąd prośba do Trybunału Konstytucyjnego, aby zakazał zaglądania do cudzych luster, szczególnie dziennikarzom i historykom. Redaktorka: No i dla równowagi z pytaniem o lustrację zwracam się do pani Hani. Jaka jest pani opinia, pani prezydent? Pani Hanna: Co z tą lustracją? Najpierw chciałabym zwerbalizować problem. Jaki miałby być cel takiej lustracji? Moim zdaniem lustracja powinna poinformować naród, kto jest prawdziwym warszawiakiem. Jak ja. Bo reszta to element napływowy – niedoszły premier z Krakowa, niedoszły prezydent z Trójmiasta, niedoszła szara eminencja Schetyna z Wrocławia i niedoszły Bronisław z Komorowa. Prowincja, prowincja i jeszcze raz prowincja. I zgadzam się tu z posłem Mularczykiem, że należy lustrować także osoby bliskie, bo co z tego, jeśli ktoś jest bohater, kiedy partner agent. Nawet kościół powinien w takich przypadkach udzielać rozwodów. Bo to
     
69%
pozostało do przeczytania: 31%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze