Plac na rozdrożu
Historia choć niechętnie się do tego przyznaje, jest w dużej mierze opowieścią o błędach popełnianych tak przed przywódców, jak i zbiorowości. Przy czym błędy popełniane przez demokrację miewają nieraz boleśniejsze i dalej idące konsekwencje niż szaleństwa poszczególnych monarchów.
Rzadko pamięta się o tym, że decyzja o przekazaniu władzy w Niemczech hitlerowcom była w dużym stopniu wynikiem werdyktu wyborczego z towarzyszeniem tchórzostwa elit (von Papen, Hindenburg), dzięki temu Hitler i za sprawą umiejętnego wykorzystania prowokacji (pożar Reichstagu) mógł powoływać się na mandat społeczny. Podobnie rzecz miała się z komunistami – wybory w 1917 roku w Rosji zostały wygrane przez bolszewików i lewicowych eserów i tylko zidioceniu tych drugich „zawdzięczamy”, że bolszewikom udało się objąć pełnię władzy, a następnie wykończyć co do jednego swoich jeszcze niedawno silniejszych koalicjantów. Także Putin i Łukaszenka to dyktatorzy wybrani ongiś demokratycznie. Oczywiście decyzje podejmowane przez lud wynikają często z prowokacji i manipulacji – gdyby nie odtrącenie penisów hermom w Atenach (zapewne przez alcybiadesową „partię wojny”), prawdopodobnie nie wybuchłaby wojna peloponeska i Grecja tak szybko by nie upadła. Gdyby w odpowiedzi na depeszę emską Francja nie wypowiedziała wojny Niemcom, nie przegrałaby jej haniebnie, a dynastia Bonapartych mogłaby rządzić do dziś. Podobnie zamach w Sarajewie był tylko detonatorem, wielką wojnę można było
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...