Sztuka siadania do stołu

Pierwsza stała się jednoosobowym ośrodkiem opieki społecznej. Codziennie wspólnie ze swoimi podopiecznymi siadała do stołu nakrytego świeżym białym obrusem. Jako cel życia postawiła sobie opiekę nad samotnymi kobietami, bliższą i dalszą rodziną. Druga była uważana za ekscentryczkę oraz osobę egzaltowaną, ale nikt, kto nie poznał jej naprawdę, nie miał pojęcia, że biło z niej ogromne ciepło, że jej wielkim i ukrytym talentem była hojność i sztuka niesienia pomocy ludziom w potrzebie. Oto portrety dwóch niezwykłych kobiet – Elżbiety z Dyakowskich i Marii Rodziewiczówny.
W dzisiejszej mentalności zupełnie nie mieści się spokojne przyjmowanie zrządzeń losu podobnych do tych, które stały się udziałem tej kresowej damy. Słychać byłoby o rozpaczy, buncie, zdruzgotanym życiu, śmiertelnie poranionym sercu. O tym, że po czymś takim nie można się już podnieść… Mawiano o niej „Podolska Niobe”; Elżbieta z Dyakowskich primo voto Piasecka, secundo voto Drabowicz-Sławeńska niosła w swoich dziejach trudne do opisania tragedie.
Na „strasznej prowincji”
„W 1880 roku wygasło jej życie osobiste. Pochowała drugiego męża i ostatnie, dziewiąte ze swoich dzieci. Żadne z nich nie przeżyło okresu niemowlęctwa. […] wielbiona przez obu kolejnych mężów, zanim ukończyła czterdzieści pięć lat, została zupełnie sama” – pisała we wspomnieniach o niej profesor socjologii, Anna Pawełczyńska (Elżbieta Drabowicz-Sławieńska była jej cioteczną prababką



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
24 lutego 2022 roku stary, przedwojenny czas zatrzymał się, chociaż wskazówki zegarów dalej jednostajnie się poruszały. Nastąpiło zniszczenie zwykłego i zdawałoby się, takiego komfortowego i...
Orzeł, Lew i Krzyż. Profesora Roszkowskiego opowieść o Trójmorzu
Czasem wojny, ostre konflikty wymuszają szybsze i dynamiczniejsze poszukiwanie takich inicjatyw polityczno-strategicznych, które budują wspólne bezpieczeństwo. Myśli o Trójmorzu czy też Międzymorzu,...Czy to jeszcze miłość?
Potrzebujemy miłości i możemy czerpać ją z różnych źródeł. Co jednak w sytuacji, gdy obiekt miłości człowiekiem nie jest? To niebezpieczne zjawisko, bowiem może prowadzić do wypaczenia zarówno natury...Na dnie bolszewickiego oceanu. Ukraina, Józewski i łzy w oczach Piłsudskiego
„Polska »wystąpiła z brzegów« i stanęła nad Dnieprem razem z walczącą o wolność Ukrainą” – pisał Henryk Józewski o wyprawie kijowskiej. Po przyjeździe do Warszawy 26 stycznia 1920 roku o kijowskiej...Śmierć Pasterza
75 lat temu, w październiku 1948 roku, zginął w wypadku samochodowym w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski. Wybitny kapłan, wielki patriota, pełniący od...Kraków to nie miasto, Kraków to idea
Na temat Krakowa sformułowano już tyle zachwytów, że następne pochwały jego piękna i historyczności zdają się być już noszeniem drzew do lasu. A jednak Kraków jest otwartą księgą polskości nie tylko...