Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ostatnie imperium

Dodano: 09/01/2016 - Numer 1 (119)/2016
W perspektywie krótkoterminowej Rosji wiedzie się nietęgo, ale jeśli popatrzeć dalej.... Znana prawda historyczna powiada, że polityka zagraniczna jest zawsze funkcją polityki wewnętrznej. Inna głosi, że imperia trwają dzięki swej agresywności, dłuższe utrzymywanie status quo prowadzi do upadku. Ostatnia złota myśl pochodząca od Clausa von Clausewitza mówi, iż wojna jest przedłużeniem polityki. Czy zestawienie tych trzech maksym jest nam w stanie powiedzieć coś o przyszłych działaniach Rosji? Cóż, istnieje tu czynnik nieprzewidywalny, jakim jest osoba przywódcy – Władimira Władimirowicza. Ale i on jest zakładnikiem okoliczności. O ile więc zabór Krymu pozwolił skutecznie odwrócić uwagę od spraw wewnętrznych i wywindował poparcie Putina na niebotyczne szczyty, o tyle operacja Donbas, w której ugrzązł, postawiła pierwotny sukces pod znakiem zapytania. W dodatku sankcje, a także spadająca cena paliw coraz bardziej pogarszają sytuację ekonomiczną. Stąd poszukiwanie sukcesu w ramach ekspedycji syryjskiej, dostarczającej przy okazji wsparcie „wypróbowanemu przyjacielowi Asadowi”. Na razie jednak Stany Zjednoczone nie dokonały kolejnego resetu, a konflikt z Turcją wzmógł stanowczość NATO. Tak więc w perspektywie krótkoterminowej Rosji wiedzie się nietęgo, ale jeśli popatrzeć dalej... W odróżnieniu od polityków Zachodu Putin i jego otoczenie mogą pozwolić sobie na myślenie inne niż od kadencji do kadencji. Moskwa, w poważnym stopniu spadkobierczyni Mongołów, umie
     
46%
pozostało do przeczytania: 54%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze