Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

ŚLINA, KULA, WIERSZ

Dodano: 23/02/2011 - Numer 2 (60)/2011
Sowiecka wunderwaffe: oszustwo i skrytobójczy mord Na Wileńszczyźnie Powstanie Antysowieckie zaczynało się od zdradzieckich napaści rosyjskich partyzantów na Polaków. Tak było w przypadku oddziału ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”, który walczył z Niemcami w rejonie jeziora Narocz, współdziałając kilkakrotnie z dowodzoną przez Fiodora Markowa sowiecką Brygadą Partyzancką im. Woroszyłowa. 26 sierpnia 1943 r. dowództwo AK zostało zaproszone na narady o wspólnych walkach przeciw Niemcom i uwięzione; oddział AK – otoczony i zmasakrowany. Sowieci zamordowali ponad 50 jeńców, wśród nich – po torturach – samego „Kmicica”. Kpt. Władysław Łukasiuk „Młot”, dowódca 6. Brygady Wileńskiej AK Polski oddział został odtworzony przez por. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” jako 5. Wileńska Brygada AK, zwana także Brygadą Śmierci. Walczył z Niemcami, ich litewskimi sojusznikami i z partyzantką sowiecką. Na żadną „braterską” ucztę ani naradę nie dał się zaprosić. Gdy latem 1944 r. nasiliły się obławy NKWD, „Łupaszka” rozproszył swoją Brygadę i odtworzył ją po raz drugi – we wrześniu 1944 r. – już na Białostocczyźnie. W 1946 r. „Łupaszka” powołał też 6. Brygadę, której dowódcą został kpt. Władysław Łukasiuk „Młot”. Na obszar PRL przeszli także żołnierze innych oddziałów – przenosząc ze sobą powstanie. Ataki na Polaków i czystki przeprowadzane przez Rosjan nie były unikatowymi aktami bandytyzmu. Były następstwem podjętej 22 czerwca 1943 r. w Moskwie uchwały KC BP (b)
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze