Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

PRZEBUDZENIE

Dodano: 21/01/2011 - Numer 1 (59)/2011
Rosja bez formy Rosja jeszcze nie okrzepła w formie. Przeciwnie, wciąż na nią czeka, potrzebuje myśli i przede wszystkim człowieka, który w formę ją ujmie. Mit przywołania władzy, na którym opiera się tradycja polityczna Rosji, można właśnie zinterpretować za pomocą formy. Rosja chce zostać uformowana. Brak formy, ta cywilizacyjna dziewiczość ma być atutem. To, co dopiero potrzebuje formy, łatwiej się poddaje, nie stawia oporu i rzekomo przybiera taki kształt, jaki chcemy jej nadać. Jest jak plastelina – chcemy ptaszka, to go mamy, chcemy słonia – także. Rosja może być wszystkim. Świadomość braku cywilizacyjnej przeszłości też nie stoi tu na przeszkodzie. Przeciwnie, to właśnie brak cywilizacji, za to żywiołowość samej kultury miała być ułatwieniem w rozwoju. Dzięki temu, że Rosja nie miała formy, możliwe były choćby działania Piotra, którego Rosjanie nazywają Wielkim. Budował od podstaw miasta, golił chłopom głowy i ubierał ich w niemieckie stroje. Wierzył, że z Rosjan można zrobić wszystko, co się tylko chce. Właśnie dlatego, że formy nie mają i nic nie stawia oporu despotycznym wyobrażeniom. Rosja jest okrutnym snem, w którym postacie znane z życia codziennego przyjmują najrozmaitsze formy, przekształcają się i deformują. Rosja, jako koszmar, który pojawia się wtedy, gdy rzeczywistość traci swoją stałą i znaną postać. Nie może nam jednak umknąć, że ta koncepcja okazała się całkowicie fałszywa. Owszem, Rosja nie ma formy, jest nieukształtowana. Nie można
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze