Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

KREMLOWSKA AGENTURA OD PODSZEWKI

Dodano: 31/12/2010 - Numer 12 (58)/2010
O tym, że rosyjskie władze działają jak mafia, politycy z Putinem na czele chronią kryminalistów, a najwyżsi rosyjscy oficjele traktują branie łapówek jak ściąganie podatków, czytelnicy „Nowego Państwa” i „Gazety Polskiej’ wiedzą nie od dziś. Taki obraz Rosji – zaskakujący być może dla niektórych komentatorów w Europie Zachodniej – wyłania się chociażby z dyplomatycznych depesz słanych z Ambasady USA w Moskwie do Waszyngtonu, które ujawnił portal WikiLeaks. Znacznie ciekawsza jest jednak wiedza na temat wewnętrznych podziałów i agenturalno-biznesowych powiązań najważniejszych ludzi w Rosji. Surkow – główny strateg GRU Z opracowania STRATFOR pochodzącego z 2009 r. (dwa miesiące temu omawiała je częściowo „Gazeta Polska”) wynika, że władza na Kremlu podzielona jest między dwa główne, zwalczające się obozy, umiejętnie – przynajmniej na razie – pacyfikowane przez premiera Władimira Putina, który stara się zapewnić obu grupom równomierny podział zysków i wpływów. Na czele pierwszego, „wojskowego” klanu stoi Władisław Surkow (ur. 1964) – wiceszef kancelarii prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, a jednocześnie najbliższy współpracownik Putina. O Surkowie mówi się, że jest nadzorcą Miedwiediewa delegowanym przez premiera. W drodze na szczyt miał pozbyć się m.in. oligarchy Michaiła Chodorkowskiego. W latach 80. Władisław Surkow – etnicznie pół-Czeczen, pół-Żyd (pierwotnie nazywał się Asłambew Dudajew) – służył w oddziale artylerii stacjonującym na Węgrzech, lecz
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze