Kryminalna przeszłość
Jak wskazuje żartobliwy tytuł, chcę trochę powspominać, trochę przypomnieć literaturę detektywistyczną. W niewesołych czasach dostarczała wiele radości. Mam do niej sentyment. Dość długo dominowała wśród książek popularnych, potem koegzystowała z falą literatury sensacyjnej, dziś niemal całkowicie została przez nią zalana. Obecne książki akcji, horroru i przygody to jednak co innego, nawet jeśli spotykamy w nich czasem zabłąkanego detektywa. Cóż – wszystko się zmienia. Cofnijmy się zatem nieco w czasie. Wielu wyda się to dziś prawie niewiarygodne, ale przywracanie czytelnikom literatury detektywistycznej zaczęło się w Peerelu dopiero w 1956 r. Przedtem, z trudnych do zrozumienia przyczyn, nawet Sherlock Holmes był niecenzuralny! Doskonale pamiętam moment, gdy to się odmieniło. Jeszcze zaczytywałem się książkami młodzieżowymi, nawet nie bardzo miałem świadomość istnienia literatury kryminalnej. Ale jakąś orientację szybko posiadłem. I oto pewnego dnia, jako dzieciak, znalazłem się na warszawskim Nowym Świecie. Przeszedłem całą tę ulicę i Krakowskie Przedmieście, pytając: „Czy są »Przygody Sherlocka Holmesa«?”. Oczywiście, nigdzie już nie było, za to jedna ze sprzedawczyń zwróciła mi uwagę, że mówi się „Holmsa”, a nie „Holmesa”. W końcu zdobyłem tom opowiadań Conan Doyle’a. Cóż to była za atrakcja! Emocje niemal równe tym, z jakimi wertowałem jako dziecko „W pustyni i w puszczy”. Coś naprawdę nowego. W ogóle nie zwracałem uwagi na to, kiedy powstało. Przez jakiś czas



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
24 lutego 2022 roku stary, przedwojenny czas zatrzymał się, chociaż wskazówki zegarów dalej jednostajnie się poruszały. Nastąpiło zniszczenie zwykłego i zdawałoby się, takiego komfortowego i...
Orzeł, Lew i Krzyż. Profesora Roszkowskiego opowieść o Trójmorzu
Czasem wojny, ostre konflikty wymuszają szybsze i dynamiczniejsze poszukiwanie takich inicjatyw polityczno-strategicznych, które budują wspólne bezpieczeństwo. Myśli o Trójmorzu czy też Międzymorzu,...Czy to jeszcze miłość?
Potrzebujemy miłości i możemy czerpać ją z różnych źródeł. Co jednak w sytuacji, gdy obiekt miłości człowiekiem nie jest? To niebezpieczne zjawisko, bowiem może prowadzić do wypaczenia zarówno natury...Na dnie bolszewickiego oceanu. Ukraina, Józewski i łzy w oczach Piłsudskiego
„Polska »wystąpiła z brzegów« i stanęła nad Dnieprem razem z walczącą o wolność Ukrainą” – pisał Henryk Józewski o wyprawie kijowskiej. Po przyjeździe do Warszawy 26 stycznia 1920 roku o kijowskiej...Śmierć Pasterza
75 lat temu, w październiku 1948 roku, zginął w wypadku samochodowym w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski. Wybitny kapłan, wielki patriota, pełniący od...Kraków to nie miasto, Kraków to idea
Na temat Krakowa sformułowano już tyle zachwytów, że następne pochwały jego piękna i historyczności zdają się być już noszeniem drzew do lasu. A jednak Kraków jest otwartą księgą polskości nie tylko...