Więźniowie sumienia
Przypomnę, że Jacek Kuroń oraz Karol Modzelewski zostali skazani przez sąd PRL na karę więzienia za napisanie listu otwartego do Partii. Współpracowałem z nimi, gdy prowadzili na Uniwersytecie Warszawskim Studencki Klub Dyskusyjny wyraźnie opozycyjny wobec ówczesnych władz z Władysławem Gomułką na czele. Był to ostatni już bastion wolnego słowa, jaki się ostał w ramach gomułkowskiej normalizacji po wielu takich klubach działających w Polsce w 1956 r.
Gdy warszawskie władze partyjne ostatecznie zamknęły i ten klub, byłem jednym z przyjaciół Jacka i Karola, którzy użyczyli im swego mieszkania na opozycyjne spotkania w kilkuosobowym...
Dlaczego nie zostałem ojcem chrzestnym Maćka Kuronia
[pozostało do przeczytania 82% tekstu]
Dostęp do artykułów: