Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czym nas bawi Centrum Sztuki Współczesnej

Dodano: 13/07/2007 - 17/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
Wszelkie objawy kultu religijnego: wizerunki, obrzędy, pieśni przy odpowiednim nastawieniu mogą wydać się kiczowate, szmirowate, nieprawdziwe i śmieszne. Czyż nie śmieszny jest muzułmanin bijący czołem w ziemię, kiwający się Żyd, babcia śpiewająca przed domowym ołtarzykiem? Nagromadzenie odpustowych wizerunków Chrystusa jak znaczków pocztowych w klaserze też wywołuje efekt śmieszności. Bardzo łatwo jest udowadniać, że katolicyzm jest odpustowy, płytki i pełen hipokryzji. Czy wystawa w CSW odsłaniała jakąś prawdę o banalności dzisiejszych form wiary?Na takie projekty Centrum Sztuki Współczesnej wydaje nasze pieniądze Nie przyświecała jej raczej analiza fenomenu religijności, odkrywania sacrum, chęć wsłuchania się w przesłanie katolicyzmu, zrozumienia religijności babci śpiewającej pieśń „Chwalcie łąki umajone” czy przybliżenia piękna majowych nabożeństw maryjnych. Tu religijne obrazy i pieśni, zdjęcia uroczystości pierwszej komunii, tradycyjny, rodzinny katolicyzm zderzony został z homoseksualizmem w wydaniu hard. To zderzenie obscenicznych rysunków ze świętymi obrazami, dla wierzących, miało charakter niewątpliwej prowokacji. Widz odwiedzający CSW – a są wśród zwiedzających wycieczki szkolne, nawet z najniższych klas szkoły podstawowej, nęcone aurą miejsca prezentacji sztuki wysokiej – z sali, w której brzmiały słowa religijnej pieśni, wchodził do zaśmieconego korytarza, gdzie widział porozwieszane na ścianach zdjęcia i rysunki homoseksualistów i
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze