Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

JAK PRZETRWAĆ W DEMOKRACJI STEROWANEJ - refleksje powyborcze

Dodano: 30/07/2010 - Numer 7 (53)/2010
Odwracanie uwagi Wspominam o tym wszystkim na wstępie, bo PiS powinien był to brać pod uwagę, przygotowując kampanię prezydencką w ekstremalnych warunkach po 10 kwietnia 2010 r. Sytuacja była nadzwyczajna nie tylko dla PiS, lecz i dla PO. Partia D. Tuska po paru latach bawienia się władzą i udawania rządzenia, spowita była mgłą aferalności, tym bardziej więc, gdy doszło do smoleńskiej katastrofy, potrzebowała choć na chwilę (w czasie przyspieszonej kampanii) „odbudowania” społecznego zaufania. Chodziło o to, by „zaprzyjaźnione media” mogły odwrócić uwagę opinii publicznej od nieudolności gabinetu ciemniaków i pokazać ich nowe oblicze. Koncentrowanie się przez mainstream i politruków na „konkurencyjnych”, rządowych (z szumnym udziałem władz rosyjskich) obchodach 70. rocznicy Katynia z 7 kwietnia, zakończonych, rzecz jasna, niebywałym sukcesem - z oczywistych względów ustało nad ranem trzy dni później. Uzyskano to odwrócenie uwagi na dwa sposoby: ostentacyjnie składano hołd zmarłemu prezydentowi oraz jeszcze śmielej „jednano się z Rosją”. W międzyczasie dokonywano mniej lub bardziej dyskretnego zawłaszczania instytucji, w których pojawiły się nagłe wakaty po śmierci wielu państwowych urzędników, ale pogrążone w szoku społeczeństwo nie zawracało sobie tym głowy. Nie dokonano natomiast, podkreślmy, żadnej ekspiacji za to, jak traktowano Kaczyńskiego, gdy żył i sprawował swoją funkcję. To zaś powinien był być dla PiS pierwszy poważny sygnał świadczący o tym, że w
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze