Triumfalny powrót Godzilli
W 2024 roku przypada 70. rocznica powołania do życia przez Toho, japońską wytwórnię filmową, Godzilli – jednej z najbardziej znanych ikon popkultury z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Godzilla” z 1954 roku dała początek serii, na którą do dziś składają się 33 produkcje japońskie, a także produkowane od końca lat 90. amerykańskie blockbustery, korzystające ze stworzonego przez Tomoyukiego Tanakę przerażającego bohatera. Rocznicę japońscy filmowcy uczcili wypuszczeniem monumentalnego dzieła „Godzilla Minus One”, będącego znakomitym powrotem do początków serii, a zarazem sukcesem frekwencyjnym, a przy tym artystycznym.
Przywrócenie dawnych proporcji
Pierwsza produkcja o Godzilli była, jak to często dzieje się w przypadku podobnych dzieł, nie tylko spektakularnym jak na swój czas filmem o potworze, lecz także próbą przepracowania atomowej, całkiem jeszcze świeżej traumy. Film na lata stworzył ramy gatunku i wyznaczył obowiązujący w nim kanon, co sprawia, że nawet teraz trudno uznać go za archaiczny. Przerażający stwór jest tu w dużej mierze atrakcyjnym dodatkiem do bardzo poważnych rozważań o konsekwencjach zatrucia środowiska czy odpowiedzialności naukowców. Jeden z głównych bohaterów, dr Serizawa, dysponuje własnego pomysłu bronią, która jest jedyną nadzieją na zniszczenie pustoszącego Japonię potwora. Zdaje sobie jednak sprawę, że jego dzieło może samo okazać się dużo większym utrapieniem dla ludzkości, a jego dylematy wydają się być powtórką rozterek
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...