Uwagi do „Raportu”
„Raport Pileckiego” to film dobrze zrobiony. Czy dobry? To już trudniejsze pytanie. Na pewno dobrze, że powstał. Czy jednak musiał być właśnie taki?
Losy rotmistrza Pileckiego niewątpliwe były dramatyczne, zwłaszcza w ostatniej części życia. Tortury i atmosfera ubeckich katowni pokazane są w filmie bardziej wiernie, niż kilka wątków z biografii Pileckiego. Sama praca nad filmem nie przebiegała, jak to prawie zawsze w takich sytuacjach, bez napięć. Efekt na pewno stanie się polem do popisu dla z zasady nieprzychylnej takim produkcjom krytyki (ta rozpływa się właśnie nad „Zieloną granicą” Agnieszki Holland), jednak obawiam się, że tym razem kilku argumentów dostarczyli sami twórcy. No dobrze, ale czy to znaczy, żeby nie iść do kina? Iść, ale pod pewnymi warunkami.
Obraz bardzo brutalnyPierwszy z nich już zasygnalizowałem. To potworne nagromadzenie przemocy. Nie wiem, czy ktoś pokazał już ubeckie piekło w takim natężeniu. Oś narracyjna filmu snuta jest wokół kolejnych, coraz bardziej brutalnych przesłuchań, które przetykane są nie zawsze chronologicznymi wspomnieniami bohatera – sprzed wojny, pierwszych walk, okupacji, wreszcie z Auschwitz. Gdy więc kolejne tortury przełamane są dramatycznymi scenami innej kaźni, trudno to przełknąć, choć przecież tak było. Więc może i tak właśnie trzeba było to pokazać? W trakcie seansu przyszedł mi do głowy bezlitosny dla widza i postaci gatunek „torture porn” (wbrew nazwie nie chodzi tu o pornografię
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...