Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Po porażce

Dodano: 22/11/2007 - 21/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
Porażkę pogłębił oczywiście szereg elementarnych, strategicznych błędów. Na błędach należy się uczyć. Jest to o wiele sensowniejsze niż szukanie kozłów ofiarnych. A już narzekanie – nawet w zamkniętym gronie – na postawę wielkich przekaziorów, mimo iż rzeczywiście opanował je bezprzykładny amok, jest całkowicie bezpłodne. Zasadnicza debata powinna odbywać się poza zasięgiem mediów. Jakiekolwiek „przecieki” są niedopuszczalne. Chcę tu poruszyć kilka spraw najistotniejszych (zwłaszcza perspektywicznie). Propozycji i rad nigdy za wiele. Oczywiście, jeśli okazuje się nimi zainteresowanie. Ostatnio można było odnieść wrażenie raczej przeciwne. W PiS zawsze deklarowano niewiarę w sondaże. Toteż nagłym skokiem popularności (początek października) także nie należało się nadmiernie ekscytować. Nie popadać w prowadzące do inercji samozadowolenie. Z konkluzją: idzie wspaniale, tylko tak dalej (i tak samo), a będzie jeszcze lepiej. A kiedy bliski wyborczej daty gwałtowny spadek notowań zaczął deprymować i zniechęcać (lekarstwem na zwątpienie i minorowe nastroje nie są z pewnością kroki nieprzemyślane, zbyt krzykliwe, przesadne), należało przede wszystkim zastanowić się nad wpływem podobnych nastrojów na sympatyków – wyborców. I zrobić absolutnie wszystko, aby owo zniechęcenie wśród nich zminimalizować. Bo to oni są najważniejsi. W wyborach liczą się wyłącznie ci, którzy do urn na pewno się udadzą. Truizm? Z pewnością. Ale należy dosłownie stanąć na głowie, aby maksymalną część „swoich”
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze