Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Z wiktoriańskiego brukowca

Dodano: 06/05/2025 - Numer 223 (05/2025)
fot. Wikimedia Commons
fot. Wikimedia Commons

W trzeciej dekadzie XXI wieku żyjemy w świecie fake newsów i internetowej papki medialnej, gdzie bardziej liczy się chwytliwy tytuł niż treść kryjącego się za nim tekstu. Twórcy artykułów coraz rzadziej przykładają się do sprawdzania autentyczności podawanych  informacji, a od mediów żąda się przede wszystkim dostarczania lekkostrawnej rozrywki. Jednak jeśli cofniemy się do początków mass mediów, okaże się, że podobne zjawiska zachodziły nawet w złotym wieku prasy.

W pierwszej połowie XIX stulecia pojawiły się czynniki, które miały wkrótce umożliwić rozkwit rynku prasowego. Przede wszystkim dzięki ulepszeniu maszyn drukarskich znacząco spadły koszty druku, co pociągnęło za sobą obniżenie cen gazet i książek. Wzrosła też liczba odbiorców słowa pisanego, państwa europejskie wprowadzały jedno po drugim obowiązek szkolny, co skutkowało odwrotem  analfabetyzmu stanowiącego w poprzednich stuleciach powszechne zjawisko (choć może trudno w to uwierzyć, w XVIII wieku w Japonii było więcej osób piśmiennych niż w całej Europie). Mający co nieco więcej w głowie niż ich przodkowie absolwenci szkół, nawet tylko tych podstawowych, wykazywali zainteresowanie tym, co działo się poza najbliższą okolicą. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie stał się prasowy boom, dobrze widoczny choćby w Wielkiej Brytanii, gdzie obok nobliwych tytułów, przeznaczonych dla elit, zaczęły ukazywać się i czasopisma mające za docelowego czytelnika przedstawiciela klas niższych. W dystrybucji gazet pomagał

     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze