Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nie budzić Śnieżki

Dodano: 06/05/2025 - Numer 223 (05/2025)
FOT. MAT. PRAS.
FOT. MAT. PRAS.

Najnowsza odsłona „Śnieżki” Disneya okazała się być porażką na każdym niemal polu. Choć filmowi trochę zaszkodził sam Disney, miotając się między nadmiarem politycznej poprawności a wokeizmu, to najwięcej strat wizerunkowych przyniosła odtwórczyni głównej roli, Rachel Zegler.

Historię „Śnieżki” znało każde dziecko na świecie. Mieliśmy klasyczną baśń, po której przyszła ekranizacja Disneya z 1937 roku, która sama szybko stała się klasyką. Jednak w ostatnich latach kino w dużym stopniu zaczyna opierać się na liczniejszym niż wcześniej tworzeniu nowych wersji starych dzieł. Po to, by zarobić, w czym nie ma nic zdrożnego, a przy tym by starą treść ubrać w nowoczesną formę. Technika idzie przecież błyskawicznie naprzód. Dla widza gorzej, gdy treść zostaje zmieniona w imię chwilowej mody. Dla producenta – gdy trafia na moment, gdy moda ta zdaje się właśnie przemijać.

Kontrowersje wokół krasnoludków

Kultura „woke”, zgodnie z deklarowaną definicją, miała uwrażliwiać społeczeństwo na kwestie równości, inkluzywności, praw mniejszości. Ale w praktyce szybko zaczęła funkcjonować jako narzędzie symbolicznego zawłaszczenia przestrzeni kultury. Tęczowe logotypy, parady dumy, obowiązkowa różnorodność rasowa i płciowa w każdej produkcji – wszystko to stało się nie dodatkiem, lecz głównym składnikiem. Oczywiście do ekstremum dochodziliśmy w czerwcu, „miesiącu dumy”, gdy wszystkie korporacje przemalowywały na tęczowo swoje logotypy. Wydawało się, że marsz ideologii „

     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze