Blues ze stodoły Gilmoura

Niezwykłe brzmienie gitary Davida Gilmoura powraca w jego najnowszym, solowym albumie „Luck and Strange”. Jest to zarazem ostatnia okazja, by usłyszeć muzyków Pink Floyd w trakcie wspólnego jam session.
David Gilmour nie rozpieszcza słuchaczy nadmiarem solowych produkcji. Na najnowszy album „Luck and Strange” przyszło nam czekać niemal dekadę. Na okładce ciemna postać z rozłożonymi ramionami brnie pod prąd w rwącym potoku – autorem ujęcia jest znany fotograf Anton Corbijn. Czarno-białe zdjęcie wpisuje się w estetykę jego wcześniejszych prac – przede wszystkim okładek albumów Depeche Mode oraz U2. W przypadku płyty Davida Gilmoura ewidentną inspiracją dla fotografa była piosenka „Scattered”, w której dobiegający do osiemdziesiątki muzyk przejmująco śpiewa: „Człowiek stoi w rzece, pcha się pod prąd. Czas jest falą, która nie słucha, nie słucha mnie”. Wbrew jednak temu album wydaje się spowiedzią człowieka raczej spełnionego, a jego dzieło warto zapamiętać w zdecydowanie cieplejszych barwach niż przytłaczające obrazy Corbijna.
Niech świadczy o tym choćby zarejestrowany śmiech Gilmoura i Ricka Wrigha (klawiszowca z Pink Floyd) po trzynastominutowej wersji fenomenalnego tytułowego bluesa „Luck and Strange”. Nagranie zarejestrowano w 2007 roku w trakcie jam session w wiejskiej posiadłości Gilmoura – stąd też dopisek w tytule „original Barn Jam”. I bez dwóch zdań panowie mieli powód do satysfakcji, pozwalając dźwiękom niespiesznie płynąć własną drogą, jakby sami



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
„Po latach od upadku systemu hitlerowskiego, gdy prawie cała konkretna treść kłamstw tego systemu uległa zapomnieniu, trudno niekiedy oprzeć się wrażeniu, że zakłamanie stało się integralną częścią...
Maurycy Beniowski. Człowiek, który pokonał carską Rosję
Wrześniowego dnia 1771 roku wielkie poruszenie w portugalskiej kolonii Makau na południowo-wschodnim wybrzeżu Chin wywołało wpłynięcie do portu Guia tajemniczego statku pod nieznaną nikomu banderą....Europejscy przyjaciele Hamasu
Minęło ponad półtora roku od terrorystycznego ataku Hamasu na Izrael. Wydaje się to być już wystarczającym interwałem czasowym, żeby spróbować pokrótce odpowiedzieć na dwa pytania. Po pierwsze – co...Jakiej chcemy starości? Między samotnością a piękną starością
Starzenie się społeczeństwa europejskiego, niski przyrost naturalny oraz problemy osób starszych i tego, jak zapewnić im dobrą starość, są poważnymi wyzwaniami, z którymi musi zmierzyć się...Pamięć wileńskich rojstów
Powieść „Rojsty” Tadeusza Konwickiego jest jedną z najbardziej obrzydliwych książek w polskiej literaturze, która w sposób niezwykle zafałszowany przedstawia tragiczny fragment polskiej historii...Trumpa gra w szachy z Persami
Rozbrojenie programu atomowego Iranu to jeden z priorytetów Donalda Trumpa. Prezydent USA zarządził politykę „maksymalnej presji”, aby osłabić reżim ajatollahów gospodarczo i zmusić do ustępstw. Nie...