To bogaci i biedni. Londyn w czasach Dickensa
Ludzie, obyczaje, przedmioty, sytuacje – Charles Dickens ocalił w swoich książkach świat, który czas dawno przegnał precz. Pisarz znał Londyn, stolicę Imperium Brytyjskiego, jak własną kieszeń, poznał miasto „z dorożkarską dokładnością”, długimi latami wędrował, włóczył się po jego ulicach. Był dziennikarzem i reporterem, często zmieniał londyńskie adresy zamieszkania. Londyńska spacerologia sprawiła, że nic nie mogło umknąć jego oku.
Nie potrafię wyobrazić sobie oczytanej osoby, która nie zna choćby jednej powieści Charlesa Dickensa. Nie umiem wyobrazić sobie nikogo, kto – świadomie korzystając z popkulturowego imaginarium – nie znałby choćby jednej z jego opowieści. Choćby przeniesionej na duży ekran. „Klub Pickwicka” przeczytałem po raz pierwszy jako dwunastolatek. Jako dziecko chowałem głowę pod poduszkę, gdy najstraszniejszy z duchów odwiedził Ebenezera Scrooge’a (to najpewniej była ekranizacja „Opowieści wigilijnej” z 1970 roku, w reżyserii Ronalda Neame’a). Znacznie później odkryłem z prawdziwą fascynacją jedną z najmniej chyba u nas znanych jego książek, czyli „Opowieść o dwóch miastach”. W czasach PRL nie była to powieść zbyt często przywoływana – jej obraz rewolucji francuskiej nie pasował do ówczesnych paradygmatów.
Za pan brat ze splendorem i zaułkami Londynu
Charles Dickens wielu pokoleniom opowiedział XIX-wieczny Londyn, Anglię, Imperium Brytyjskie. Pokazywał sytych, poczciwych i strasznych mieszczan; chciwych nowobogackich,
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...