Sierra Leone, czyli Afryka nr 22
Sierra Leone, Afryka Zachodnia. Jestem tu pierwszy raz. Jednak już piąty raz Unia Europejska i Unia Afrykańska wysyłają do tego kraju oficjalnych obserwatorów na wybory. To pokłosie trwającej ponad dziesięć lat krwawej wojny domowej.
Gospodarze na wyborach oszczędzają: elekcję przeprowadza się raz na pięć lat, a nie cztery, i od razu są to wybory prezydenta, parlamentarne, miejscowego burmistrza i lokalnego samorządu. Jestem jedynym Polakiem w składzie misji obserwacyjnej europarlamentu.
To już mój 22. kraj w Afryce. Szczególnie uważnie przyglądam się tu wpływom Rosji, ale też relacjom między chrześcijanami i muzułmanami. Na szczęście kraj, który najpierw podbili Portugalczycy, a potem przez długi czas był kolonią brytyjską, jest o wiele mniej spenetrowany przez Moskwę niż RPA, Mozambik, Republika Środkowej Afryki, Madagaskar, Sudan, Sudan Południowy, Mali, Libia. Jednak nawet i tu można obserwować długofalową akcję Kremla. Moskwa, podobnie jak Pekin, inwestuje w ludzi: funduje stypendia, zaprasza na studia, dba, aby przyszli członkowie miejscowych elit kojarzyli Rosję jak najlepiej. Dzieje się to w tym samym czasie, gdy Unia... zmniejsza na to środki.
Pniemy się w górę uliczkami stolicy – Freetown. Czerwone dachy domów jak w Europie. Ale na samych ulicach dominuje kolor zielony – to kolor rządzącej partii SLPP (Sierra Leone People’s Party, Ludowa Partia Sierra Leone) i prezydenta, niegdyś oficera Juliusa Maada Bio. Koloru
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...