Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Prezydent Stefan Żeromski jakiego nie znamy

Dodano: 03/03/2022 - Numer 03 (189)/2022

Jako nastolatek kochałem Żeromskiego. Z dwudziestu paru tomów „Dzieł wszystkich” pisarza, które stały u mnie w domu, przeczytałem naprawdę prawie wszystko, niektóre powieści kilka razy. Miłość do buntownika-romantyka Żeromskiego łączyłem w zaskakujący sposób z wielką atencją dla Bolesława Prusa. Książki Aleksandra Głowackiego – prawdziwe nazwisko autora „Lalki” – stały tuż koło dzieł Żeromskiego. Podziw dla Sienkiewicza przyszedł później...

„Słowacki wielkim poetą był” – powtarzał profesor Bladaczka w „Ferdydurke” Gombrowicza. A ja powtarzać będę: „Żeromski wielowymiarowy był”. Ten zwolennik sprawiedliwości społecznej był jednocześnie jednym z najgorliwszych krytyków komunizmu, a kolportowane przeze mnie i kolegów w podziemiu jego opowiadanie „Na probostwie w Wyszkowie” to podstawowy kanon literatury antysowieckiej. Żeromski był antyrosyjski, a jednocześnie napisał jedną z najbardziej antyniemieckich powieści w dziejach polskiej literatury, czyli „Wiatr od morza”. Mógłby pod tym względem licytować się z „Krzyżakami” Sienkiewicza. Mówiono, że ze względu na swoją „antyniemieckość” Żeromski – choć czterokrotnie, rok po roku (1921, 1922, 1923, 1924) zgłaszany był do Literackiej Nagrody Nobla – nie dostał jej. Był pierwszym z wielkich polskich pisarzy, którzy weszli na panteon mimo krzywdzącego dla nich werdyktu jury literackiego Nobla. Drugim na pewno był Zbigniew Herbert. „Zamiast” Herberta nagrodę dostała Wisława Szymborska, a „zamiast” Żeromskiego

     
38%
pozostało do przeczytania: 62%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze