Między breakdance a muzyką baroku
O polskim kontratenorze Jakubie Józefie Orlińskim znowu głośno. Dopiero co debiutował na scenie Metropolitan Opera w roli Orfeusza, a już teraz kolejna wielka rola w „Teodorze” Haendla w londyńskim Royal Opera House. Wśród najciekawszych premier płytowych 2021 roku nie sposób również nie wspomnieć o najnowszym, trzecim albumie artysty „Anima Aeterna”, odkrywającym kolejne, nieznane wcześniej karty muzyki barokowej.
Jakub Józef Orliński jest fenomenem na polskiej scenie muzycznej. Młody kontratenor, choć reprezentuje wydawałoby się dość niszowy gatunek muzyki dawnej, to jednak przyciąga na swoje występy coraz więcej młodych ludzi. Popularność z pewnością zyskuje także dzięki projektom odważnie wychodzącym poza wykonania historyczne, w tym roku jego głos pojawił się na znakomitej płycie „Aida” Aleksandra Dębicza i Łukasza Kuropaczewskiego, a także w „Pieśniach Współczesnych” – czyli śląskich opowieściach Miuosha. Artysta ma również ogromną rzeszę fanów na mediach społecznościowych, gdzie obok nowinek muzycznych dzieli się także pasją do… breakdance’u.
Trzecia solowa płyta Jakuba Józefa Orlińskiego to obowiązkowa pozycja wśród ubiegłorocznych wydawnictw z muzyką klasyczną. „Anima Aeterna”, czyli „wieczna dusza”, stanowi niejako kontynuacją debiutu „Anima Sacra” – albumu z utworami o tematyce religijnej. Orliński ponownie sięga po utwory czeskiego mistrza późnego baroku Jana Dismasa Zelenki. Ze względu na to, że repertuar Zelenki składał się
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...