Prześladowanie chrześcijan i głośne milczenie UE
O naszych braci w Chrystusie – chrześcijan różnych obrządków, prześladowanych tylko dlatego, że wierzą w tego samego Boga co my – warto i trzeba się upominać. Upominać na co dzień, a nie tylko wtedy, kiedy czytamy o kolejnych rzeziach chrześcijan, atakach terrorystycznych na nich, porwaniach, torturowaniu, zmuszaniu do przejścia na islam.
Napisałem „czytamy”, bo raczej nie jest to temat dla telewizji, rzadko słyszymy o tym w radiowych newsach. Tak jakby pozbawianie życia za wiarę chrześcijańską opisywane w „Quo Vadis” przez pierwszego polskiego laureata literackiego Nobla – Henryka Sienkiewicza – dzisiaj spowszedniało, stało się czymś oczywistym. Przed przeszło 100 laty chrześcijańska Europa na rzezie Ormian-chrześcijan reagowała erupcją solidarności: wydawnictwami książkowymi, nabożeństwami, zbiórkami pieniędzy, apelami do sumień możnych tego świata, wsparciem dla uchodźców.
Jak dzisiaj reaguje Europa, przez wieki budowana na Dekalogu? Czy słyszymy to równie głośne, co haniebne milczenie? Przygotowując się do napisania tego tekstu, przejrzałem rezolucje Parlamentu Europejskiego poświęcone prześladowaniu chrześcijan. Tylko między listopadem 2007 a październikiem 2013 roku było ich aż dziewięć! Teraz jest ich zdecydowanie mniej. Jak to było? 1. Rezolucja z 15 listopada 2007 roku w sprawie „Poważnych wydarzeń zagrażających istnieniu wspólnot chrześcijańskich oraz religijnych”. 2. Rezolucja z 21 stycznia 2010 roku w sprawie „Niedawnych ataków
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...