Śpiew, taniec i… kiszona kapusta

Wysokobudżetowe teledyski, międzynarodowa popularność i miłość fanów to tylko wierzchołek góry lodowej. Codzienność k-popu to ciężka praca – mordercze treningi, wymuszona rezygnacja z życia osobistego, bezwzględna rywalizacja. Tylko dla wybrańców przekłada się to na dopuszczenie do scenicznego debiutu, a dla największych szczęściarzy – karierę.
K-pop, czyli koreański pop, od kilku lat skrada serca nastolatek na całym świecie. Pozostałby jednak zapewne kolejną mało istotną dla starszych młodzieżową, przelotną ciekawostką, gdyby nie media społecznościowe. To tam niczego niespodziewający się dorośli nagle zderzają się z całkiem nieźle skoordynowanymi grupami fanów, którzy potrafią nawet wymusić w potężnych mediach przeprosiny dla swoich idoli. Wydaje się jednak, że inaczej niż w klasycznych subkulturach sama muzyka ma znikomy wpływ na zachowanie fanek, które kształtuje raczej współczesna popkultura jako taka. To temat na inny tekst, tu spojrzymy na sam k-pop, którego nie warto bynajmniej postrzegać przez pryzmat słuchaczek. Jest to bowiem zjawisko kulturalne, społeczne i – do pewnego stopnia – polityczne.
Od muzyki do kimchi
Naszą opowieść dość zaskakująco zaczniemy od... kapusty, i to bez żadnych przenośni. Najbardziej znaną na świecie koreańską potrawą jest bowiem kimchi, czyli kapusta pekińska kiszona z czosnkiem, ostrą pastą paprykową i mnóstwem innych składników według specjalnej receptury, noszącej tę samą nazwę



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
„Związek Sowiecki miał najbardziej wydajny, wyrafinowany i potężny ofensywny program broni biologicznej na świecie. Opracował jej zupełnie nową klasę, opartą na genetycznie zmodyfikowanych środkach....
Dlaczego zamordowano Lecha Kaczyńskiego? Motywy zamachowców w raporcie smoleńskim
Nieprzejednana postawa Lecha Kaczyńskiego wobec imperialnych planów Kremla oraz zbliżenia Rosji z UE, sprzeciw prezydenta RP wobec projektu uzależnienia energetycznego od Moskwy, wreszcie niemal...Klub Wałdajski, czyli pożyteczni idioci Putina
Zapomniany w polskiej debacie publicznej Klub Wałdajski zrzeszał elity polityczno-biznesowe, które rozprawiały o geopolityce i wyzwaniach stojących przed Rosją na arenie międzynarodowej. Gospodarz...„Żegnajcie, chachły!”, czyli skąd wziął się żal w dumce kozackiej
Historia naszych narodów – polskiego i ukraińskiego – powraca (wbrew intencjom rosyjskiego agresora) do swojego głównego, naturalnego nurtu, którego nieprzyjaciel tak bardzo się obawiał. Gdy każdy...Z kamerą na tułaczce lub w rosyjskim sklepie
Ten artykuł będzie zbiorem uwag, opartych na zapoznaniu się z materiałami, jakie YouTube w ostatnich tygodniach zaproponował przeciętnemu widzowi z Polski, zainteresowanemu sytuacją w Rosji i na...Polak w Moskwie, czyli zuchwały wypad
O siódmej wieczorem do dwupokojowego mieszkania przy alei Siwcew Wrażek w Moskwie zapukało dwóch funkcjonariuszy ludowego komisariatu spraw wewnętrznych. Wręczyli oni korespondentowi „Gazety Polskiej...