Rock przeciwko Łukaszence. Białoruskie zakazane piosenki

W swoich utworach ostro krytykują Łukaszenkę i Putina, sprzeciwiają się rosyjskiej agresji na Ukrainę. Są autorami piosenki „Wojownicy światła”, która została okrzyknięta nieoficjalnym hymnem Majdanu. Ich twórczość zwalczały białoruskie i rosyjskie władze, jednak muzycy nie porzucili wolnościowego przekazu i obecnie również wspierają protestujących na Białorusi. Antyreżimową muzykę rockową przez wiele lat tworzył białoruski zespół Ljapis Trubieckoj. Obecnie natomiast przekaz rozwiązanej grupy kontynuuje kapela Brutto, na czele której stoi założyciel dawnych „lapisów”.Wojownicy światła Na przełomie 2013 i 2014 roku pojawili się na scenie kijowskiego Majdanu, by wesprzeć walczących o wolność Ukraińców. Muzycy nieistniejącej już białoruskiej grupy rockowej Ljapis Trubieckoj zagrali piosenkę „Wojownicy światła”, która została okrzyknięta hymnem walczącego Kijowa. „Bij, barabanie – bam, bam! Barykady, przyjaciele, szum, gwar. Wojownicy światła, żołnierze dobra ochraniają lato, biją się do rana” – śpiewał wraz z muzykami tłum na Majdanie. Ljapis Trubieckoj powstał w 1990 roku w Mińsku i zyskał dużą popularność wśród fanów muzyki rockowej z państw byłego ZSRS. Co istotne, grupa tworzyła utwory krytyczne wobec rządów Aleksandra Łukaszenki. Piosenka „Hraj” wyraża krytykę białoruskiego reżimu, który stosuje przemoc wobec opozycji. Z kolei utwór „Komandir” przedstawia putinowską wizję państwa i jego agresywną politykę wobec sąsiadów. Z nie do końca