QUIGLEY, czyli jak ocalić zachodnią cywilizację

Jeśli zastanawiamy się, jak świat, a przede wszystkim poszczególne państwa radzą sobie w dobie kryzysu pandemii, można odkopać z niepamięci dzieła prof. Carolla Quigleya (1910–1977), wybitnego amerykańskiego polihistora, który nie tylko opisał, jak zmieniają się i upadają cywilizacje, lecz także sformułował wnioski, jak temu upadkowi zapobiec. A to ostatnie jest szczególnie rzadkie – teoretycy cywilizacji opisywali dziedzictwo różnych wspólnot ludzkości, ale przeważnie dochodzili do pesymistycznych wniosków. Arnold Toynbee twierdził, że jak państwo zejdzie poniżej pewnego poziomu politycznego, to już się nie podniesie, Feliks Koneczny uważał, że przy mieszance cywilizacyjnej upadek jest nieunikniony, Oswald Spengler twierdził, że Zachód wchodzi w fazę rozkładu. Tymczasem wizja historii, którą zaproponował profesor z Georgetown University, tchnie autentycznym amerykańskim duchem – tym sprzed rewolucji 1968 roku, jasnością umysłu, uznaniem dla chrześcijaństwa, wolności, patriotyzmu, zachodniej przedsiębiorczości i odwagi. U Quigleya nie ma rozpaczy, jest typowo anglosaskie „weźmy się do roboty”, jest typowo protestancka nadzieja na odnalezienie nowej energii w cywilizacji Zachodu. Choć swoje główne dzieło historyk wydał w 1961 roku, to jednak „Ewolucja cywilizacji” zachowuje świeżość, w dobie kryzysu Unii Europejskiej, zmagań amerykańsko-chińskich, spazmach neoimperialnej Rosji i pandemii COVID-19 można przyjrzeć się wnioskom historiozofa, by łatwo wskazać



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
Kup subskrypcję, aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Donald Tusk tak naprawdę jest dziełem Angeli Merkel. Wszyscy w Europie wiedzieli, że to ona wybrała go na przewodniczącego Rady Europejskiej. Przekonała Brytyjczyków i Francuzów, bardzo długo...
Z wędrówek po ziemi naszej
Po tym, jak w 1918 roku Rzeczpospolita zrosła się w jedną całość, wśród Polaków zrodziła się nieodparta potrzeba wędrówek po ojczystym kraju. Z ulotnych wspomnień wędrowców o artystycznych duszach...Reżim Putniewa
Początek roku potwierdza zaostrzenie kursu polityki wewnętrznej rosyjskich władz i kolejny krok w stronę klasycznego autorytarnego reżimu. Polityka zagraniczna schodzi na plan drugi. Jeśli reżim...Obawy Prymasa Wyszyńskiego, czyli o wadach narodowych Polaków
W kwietniu 2020 roku odwołano uroczystości beatyfikacyjne kardynała Stefana Wyszyńskiego, które prawdopodobnie w 2021 roku także się nie odbędą. Czy prymas nie zasłużył na większe przygotowania, czy...Kryzys męskości?
Dziś trudno zdefiniować, na czym tak naprawdę polega męskość. Sami mężczyźni gubią się w swoich rolach i nie wiedzą, czego się od nich oczekuje. Zróżnicowanie nacisków, jakim są poddawani,...Nie patrz na nas!
Gdyby nie śmierć ojca Maksymiliana Kolbego, polskiego franciszkanina, w bunkrze głodowym obozu koncentracyjnego Auschwitz, być może wielu ludzi Zachodu – Francuzów, Holendrów, Belgów – nie...