Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Odkrywca krainy Jakutów. Losy Wacława Sieroszewskiego, część 2

Dodano: 05/06/2019 - Numer 6 (159)/2019
Zesłany na Sybir w 1879 roku za działalność konspiracyjną i udział w buncie więziennym próbował dwukrotnie uciec z miejsca swego przeznaczenia – z najzimniejszego na półkuli  północnej Wierchojańska. Za pierwszym razem wyprawił się przez góry (1881), za drugim – popłynął łodzią z biegiem Jany ku Oceanowi Lodowatemu, skąd usiłował przedrzeć się do Ameryki (1882). Obie desperackie próby zakończyły się niepowodzeniem. Wacław Sieroszewski nie poddał się jednak losowi. Skazany na wieczne osiedlenie w okolicach Średniokołymska Wacław Sieroszewski mękę zesłańczego żywota przekuł w jakąś niewyobrażalną siłę wewnętrzną. Pozwoliła mu ona nie tylko zmierzyć się z potężnymi żywiołami natury i zżerającą go tęsknotą, lecz sprawiła także, że ten pozbawiony praw więzień polityczny przeobraził się w pisarza Syberii, autora oryginalnych powieści, opowiadań i nowel o życiu ludów Jakucji, którym poświęcił jednocześnie osobną monografię „Dwanaście lat w kraju Jakutów”.Na renach w syberyjską dal Na to, by przygotować się do drogi z Wierchojańska do odległego o 1200 km  Średniokołymska, należało zrobić konieczne zapasy żywności i zaopatrzyć się w odpowiednią odzież. O ile Sieroszewskiemu udało się zdobyć podstawowe produkty, a z grubych ubrań futrzane rękawice, czapę z łap białych lisów oraz torbasy, czyli długie buty z miękkich łap reniferowych, o tyle nie stać było go już na kuchlankę – ciepłą bluzę z futra młodych renów, którą miał na sobie transportujący go
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze