Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Pożegnanie „Bryla”

Dodano: 03/07/2018 - Numer 7-8 (149)/2018
15 czerwca pożegnaliśmy Roberta Brylewskiego, legendarnego muzyka, który w każdym współczesnym gatunku muzycznym w Polsce zaznaczył swoją obecność. Urodzony we wczesnych latach 60., swoją drogę zaczynał w czasach, gdy dotarła do nas eksplozja punk rocka. Pośród pierwszych reprezentantów tego gatunku, grających jeszcze zupełnie inną muzykę niż „jarocińskie” kapele z lat 80., Kryzys, w którym grał, zajął bardzo ważne miejsce. „Wojny gwiezdne”, „Mam dość” czy „Telewizja” stały się ponadpokoleniowymi hymnami, przypominanymi przez następne 30 lat przez kolejne generacje muzyków. Po Kryzysie przyszła pora na Brygadę Kryzys, zespół, w którym spotkali się Brylewski i Tomek Lipiński, lider innej punkowej legendy – Tiltu. Brygada Kryzys nagrała i wydała pierwsza płytę (tzw. czarna Brygada) nowofalową w bloku wschodnim. Niestety, był to czas dla muzyki niesprzyjający. Brzydkie dźwięki i równie nieprzyjemny komentarz do otaczającej twórców rzeczywistości nie spodobały się władzy, większa część nakładu płyty trafiła na przemiał, co jednak jedynie pomogło jej w uzyskaniu statusu kultowej. Działalność zespołu była mocno utrudniona i nie trwała długo. Jednak już w 1983 roku Brylewski powrócił z reaggeowym Izraelem. Historia tego zespołu w PRL to ciekawy przyczynek do dziejów cenzury. Na płytach przechodziły naprawdę ostre teksty, zawierające takie hasła, jak „zbrodniarze na tronach” czy „wolny naród”, jednak odniesienia biblijne i odwołania do Babilonu najwyraźniej usypiały
     
44%
pozostało do przeczytania: 56%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze