Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Silne „Polki”

Dodano: 03/07/2017 - Numer 7-8 (137-138)/2017
Tym razem będzie o mocy kobiet i o sile polonizacji. Czarnecki-polityk chciałby napisać o coraz większej roli kobiet w polityce. Pisanie o tym jest uprawnione w czasie, gdy w sześciu największych krajach UE rządzą (przynajmniej formalnie) kobiety: w Berlinie – Merkel, w Londynie – May, w Warszawie – Szydło. Ale Czarnecki-polityk ustąpi Czarneckiemu-historykowi, który napisze o silnych „Polkach” w naszej historii. Skąd cudzysłów? Ano stąd, że chodzi o niewiasty, które – choć wywodziły się z Czech, Węgier, Włoch czy Francji – to zapisały się nie w dziejach tych krajów, ale w historii naszej ojczyzny. Współtworzyły one polskie dzieje, choć nie były etnicznymi Polkami. Czy nie świadczy to o sile przyciągania Polski? Skądinąd polskich mężczyzn też. Bo wszystkie były żonami polskich władców, w tym trzy z nich – polskich królów. Zacznę, w zgodzie i z geografią, i z chronologią, od czeskiej żony władcy Polan i jednoczyciela ziem polskich – Mieszka, którego z czasem zaczęto nazywać „Pierwszym”. Przyjechała do nas jako Dobrawa, spolonizowaliśmy ją na Dąbrówkę. Odegrała istotną rolę w przyjęciu chrześcijaństwa przez polskiego pana-męża i jego poddanych. Ta matka pierwszego polskiego króla, Bolesława Chrobrego (czyli Dzielnego), nie tylko była matką Bolka, który wywijał „Szczerbcem” w Kijowie, lecz także można ją nazwać matką polskiej chrystianizacji. Tu jednak odezwie się Czarnecki-polityk, który podkreśli, że nie o chrześcijaństwo wyłącznie tu chodziło, lecz także o
     
33%
pozostało do przeczytania: 67%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze