Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Marksista w Białym Domu

Dodano: 02/11/2012 - Numer 10 (80)/2012
„Pojawił się znikąd, bez doświadczenia i bez żadnych osiągnięć. To będzie najmniej doświadczona osoba, która zasiądzie w fotelu przywódcy największego mocarstwa. Jest kimś, kogo ukształtowała radykalnie lewicowa kultura. Poza tym na niczym się nie zna. Jednak okazał się być niezwykle zręcznym demagogiem. I skutecznym. Będzie najbardziej lewicowym prezydentem w historii USA. Nawet jeszcze bardziej lewicowym niż George McGovern w 1972 r. Niektórzy sądzą, że po objęciu urzędu natychmiast ustawi się na pozycjach centrowych. Być może. Rzeczywiście nie wiemy, do jakiego stopnia jest politycznym oportunistą, a na ile liczą się dla niego przekonania”.Czym skorupka za młodu nasiąknie… Cztery lata kadencji potwierdziły, że Obama nie jest oportunistą. Część Amerykanów jest zszokowana znacjonalizowaniem przez administrację części przemysłu samochodowego (poprzez programy wykupu zadłużenia – bail-out), kampanią nienawiści wobec przedsiębiorców i osób majętnych oraz rządowym przymusem wykupu ubezpieczenia zdrowotnego. Idee, które realizował Obama w okresie ostatnich czterech lat, są obce filozofii życiowej Amerykanów. W nadziei na znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego głowa państwa je narzuca, miliony obywateli udały się do kin, by obejrzeć dokumentalny film „Obama 2016”, który jest hipotezą na temat sposobu myślenia ich prezydenta. Konserwatywny publicysta amerykański Dinesh D’Souza twierdzi, że Barack Obama w swoich wyborach i decyzjach kieruje się ideą
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze