Kiepskie show „królowej Europy” w Chinach

Od imigracji przez Zielony Ład aż po sankcje wobec Rosji – Ursula von der Leyen okazała się fatalnym przywódcą Europy. Jej wizyta w Chinach w lipcu bieżącego roku to jedynie kolejna demonstracja jej niekompetencji.

25. Szczyt Unia Europejska–Chiny miał odbyć się w Brukseli. Jednak prezydent Chin Xi Jinping nie wyraził chęci podróży do Europy, w związku z czym unijni liderzy dostosowali się do woli Pekinu i 24 lipca sami udali się do ChRL. Stronę europejską reprezentowali przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. Rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów – nie doszło do rozluźnienia rynku chińskiego dla europejskich firm, uregulowania ekspansji handlowej ChRL w Europie, a Pekin nie potępił działań wojennych Putina ani nie wycofał się ze swojego wsparcia dla jego machiny wojennej na Ukrainie.

Tego spotkania nie powinno być

Na trzy tygodnie przed szczytem wydarzyło się coś, co powinno sprawić, że wizyta unijnych urzędników w Pekinie nie powinna się odbyć. Podczas rozmów w Brukseli szef chińskiego MSZ Wang Yi na spotkaniu z Kają Kallas, wysoką przedstawicielką Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, stwierdził, że Pekin nie może sobie pozwolić na to, by Rosja przegrała wojnę na Ukrainie. Argumentował to tym, że ewentualna porażka Moskwy mogłaby pozwolić Stanom Zjednoczonym na skupienie całej uwagi na Chinach.

Wypowiedź Wang Yi była sprzeczna z