Tak minął miesiąc w Azji

Co działo się w minionym miesiącu na kontynencie azjatyckim i wokół niego? Poniżej prezentujemy omówienie wydarzeń, które niekoniecznie trafiają na pierwsze strony gazet, lecz są ważne.

Chiński trop w protestach w Los Angeles

Jednym ze sponsorów organizacji Partia Socjalizmu i Wyzwolenia oraz Forum Ludowe, które stoją za protestami w Los Angeles przeciwko działaniom administracji Donalda Trumpa wymierzonym w nielegalną imigrację, jest Neville Roy Singham, amerykański miliarder, od lat mieszkający w Chinach. Singham urodził się w Chicago w 1954 roku. Jego ojciec pochodził z Birmy i kształcił się na amerykańskich uczelniach, natomiast matka pochodziła z Kuby. W młodości Singham był członkiem Ligi Rewolucyjnej Czarnych Robotników, maoistowskiej organizacji działającej w Detroit. Uczęszczał na Uniwersytet Howarda w Waszyngtonie, a następnie założył w swoim rodzinnym mieście firmę konsultingową dla przedsiębiorstw zajmujących się leasingiem sprzętu. W 1993 roku założył firmę ThoughtWorks, specjalizującą się w konsultingu IT oraz tworzeniu oprogramowania na zamówienie i usługach transformacji cyfrowej. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom firma szybko zdobyła pozycję światowego lidera w swojej branży, co zaowocowało umieszczeniem Singhama na liście „Top 50 Global Thinkers” magazynu „Foreign Policy” w 2009 roku. ThoughtWorks otworzyło swoje biuro w Pekinie w 2005 roku. W latach 2001–2008 Singham pełnił funkcję doradcy w firmie Huawei, która jest powiązana z Chińską