Hejterzy PO bezkarni w czasie „reżimu” PiS

Przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości organy ścigania – zarówno prokuratura, jak i służby specjalne – bardzo nieskutecznie walczyły z hejtem i nienawiścią. W śledztwie dotyczącym Soku z Buraka, największego hejterskiego profilu w polskim internecie, pominięto szereg istotnych wątków. Nie przesłuchano też występujących w sprawie kluczowych polityków PO! W efekcie tworzona wówczas machina hejtu skutecznie wytworzyła atmosferę nienawiści wobec ugrupowania kierowanego przez Jarosława Kaczyńskiego. Te negatywne emocje odegrały kluczową rolę w wyborach parlamentarnych w 2023 roku, które odsunęły PiS od władzy.

Łamanie praworządności, demokracji i konstytucji czy nielegalna inwigilacja opozycji, bezprawne użycie systemu Pegasus, walka z prawami kobiet, okradanie państwa oraz działanie w interesie Federacji Rosyjskiej – to tylko część oskarżeń, jakie w latach 2015–2023 pod adresem rządu Prawa i Sprawiedliwości wysuwała ówczesna opozycja, z Platformą Obywatelską na czele. Na ich poparcie przedstawiano szereg treści kolportowanych w mediach społecznościowych, poprzez konta na platformach Twitter (obecnie X), Facebook, Instagram, Tik Tok czy kanały na YouTube. Były one zmanipulowane lub wprost kłamliwe, często zawierające wulgaryzmy. Uderzały nie tylko w PiS, lecz także w poszczególnych przedstawicieli tego ugrupowania. Kluczową rolę w tej kampanii nienawiści odgrywał Sok z Buraka, największy hejterski profil w polskim internecie, obserwowany na Facebooku przez