Mieszko I w krainie nieporozumień
„Mesco dux Poloniae baptisatur”, czyli „Mieszko, książę Polski, zostaje ochrzczony” – tak, w lakoniczny sposób, autor jednego z roczników opisał pod datą 966 najdonioślejsze wydarzenie w dziejach Polski. Prawie 1000 lat później, w 1921 roku, profesor Uniwersytetu Lwowskiego Stanisław Zakrzewski napisał, że Mieszko „na chrześcijaństwo i Kościół patrzył oczyma księcia-polityka”. Z kolei współczesny historyk Jerzy Strzelczyk w podręczniku gimnazjalnym swojego autorstwa przekazywał nowemu pokoleniu Polaków, że „decyzja chrztu była decyzją polityczną”.
Skąd się wzięła ta pewność obu uczonych? Pewność o tyle zaskakująca, że Mieszko pozostawił w spadku chrześcijańskie państwo, ale nie pozostawił pamiętnika. Zadziwiła ona amerykańskiego historyka, Philipa Earla Steele’a, który od lat mieszka w Polsce (a także mówi po polsku), autora niewielkiej, lecz bardzo ważnej książki „Nawrócenie i chrzest Mieszka I”. Amerykanin pisze: „Zauważyłem, ze w [polskiej] literaturze fachowej nie dopuszcza się możliwości, iż Mieszko mógł się nawrócić na chrześcijaństwo z powodów religijnych. Co ciekawe, zauważyłem, że nawet osoby wierzące nie traktowały Mieszka I jako człowieka autentycznie wierzącego”. Bez wątpienia chrzest Mieszka wpłynął i wpływa nadal na każdy aspekt funkcjonowania Polski – polityczny, kulturowy, duchowy itd. Nie można jednak skutków mylić z przyczynami. Mieszko, który z zachowanych przekazów źródłowych wyłania się jako człowiek o szerokich horyzontach intelektualnych, z
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...