Jak Polacy zdobyli Monte Cassino. W 80. rocznicę bitwy. Cz. 1
80 lat temu, 18 maja 1944 roku, polscy żołnierze pod dowództwem gen. Władysława Andersa, po tygodniu zaciekłych bojów z Niemcami zdobyli Monte Cassino i otworzyli aliantom drogę na Rzym. W ocenie historyka Matthew Parkera była to „największa bitwa lądowa w Europie, najcięższa i najkrwawsza z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach II wojny światowej”.
To właśnie Monte Cassino, owa słynna Góra Klasztorna, dźwigająca na sobie od wieków opactwo benedyktynów, stanowiła kluczowy punkt niemieckiego systemu umocnień zwanego Linią Gustawa. Obsadzona przez elitarne oddziały hitlerowskich spadochroniarzy, wspomaganych batalionami piechoty wysokogórskiej i grenadierów pancernych, stała się głównym celem wzmożonych ataków sił alianckich. W ciągu kilku miesięcy, od stycznia do maja 1944 roku, rozegrano o nią cztery zaciekłe bitwy. Liczne próby zdobycia wzniesienia przez Amerykanów, Brytyjczyków, Francuzów, Hindusów i Nowozelandczyków okazały się jednak bezskuteczne. Niewyobrażalnie trudną misję odbicia Monte Cassino z rąk Niemców powierzono w końcu Polakom – żołnierzom II Korpusu Polskiego pod rozkazami gen. Władysława Andersa.
Wśród skał, jarów i wertepów czekał na polskich żołnierzy „potwór straszliwy, przywarowany w zieloności wzgórz, spowity w wiosnę, maki i słowiki”, zaopatrzony w pół miliona pocisków armatnich i moździerzowych oraz w niezliczoną ilość pocisków broni maszynowej. Jego władztwo, siedlisko wrogich sił Wehrmachtu,
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...