Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Armia IV Rzeszy Loringhovena w Polsce

Dodano: 23/11/2023 - Numer 208 (12/2023)
FOT. MARCIN OBARA/PAP
FOT. MARCIN OBARA/PAP

Arndt Freytag von Loringhoven, były kontrowersyjny ambasador RFN w Polsce, w artykule opublikowanym na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przekonuje o potrzebie trwałego rozmieszczenia w naszym państwie oddziałów Bundeswehry. Jego ojciec do końca pozostał wierny Hitlerowi, który pozwolił mu opuścić bunkier dzień przed swoją samobójczą śmiercią. Po jednym pokoleniu w tej rodzinie tak głęboko i radykalnie oddanej idei wielkich Niemiec, pojawia się przekaz, że oto – w imię „partnerstwa w przywództwie na równych warunkach” – powinniśmy złożyć w niemieckie ręce nasze bezpieczeństwo.

Jak stwierdził Arndt Freytag von Loringhoven: „W interesie obu stron leży potrzeba ściślejszej integracji Bundeswehry z Siłami Zbrojnymi RP, a w dłuższej perspektywie także trwałe przemieszczenie wojsk niemieckich do Polski”. Loringhoven wie, co mówi. Zaledwie kilka miesięcy temu, w marcu 2023 roku, holenderska 13. Lekka Brygada z Oirschot przeszła pod niemieckie dowództwo. A to oznacza, że ostatnia formacja holenderskiej armii została faktycznie włączona do Bundeswehry. Poza niemieckim dowództwem pozostał jedynie niderlandzki Korpus Komandosów. Podczas II wojny światowej holenderskie formacje SS Johannesa Hendrikusa Feldmeijera liczyły ponad 7 tys. osób, a z Begünstigende Leben, formacją bliźniaczą – ponad 11 tys. W okupowanej Polsce nie było ludzi pokroju Feldmeijera. Nasze doświadczenia są więc radykalnie inne. Nie walczyliśmy w imię III Rzeszy, lecz wolnego świata

     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze