Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Potrzeba dziesięciu spokojnych lat

Dodano: 24/03/2006 - 1/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Dlaczego? Często jest to po prostu bełkotliwy materiał, z którego każdy sobie wyczyta, co chce i co mu jest potrzebne, niekiedy z powodów politycznych, a nie naukowych. Tymczasem analiza tych dokumentów wymaga od badacza bardzo dużej dawki krytycyzmu.Czy w takim razie otwarcie archiwów mogłoby spowodować jakieś szkody? Nie sądzę. Zawsze byłem zwolennikiem szerokiego dostępu do wszystkich archiwów, jestem przecież historykiem. Tylko że moja koncepcja dostępu do archiwów jest nie do zrealizowania: potrzeba na nią kilkadziesiąt milionów złotych – i to jest do spełnienia. Ale także... dziesięciu spokojnych lat, a tego, niestety, nikt nam nie zapewni. Mamy przecież bieżącą politykę, kolejne wybory. Tymczasem archiwa powinny być zbadane przez fachowców, doświadczonych historyków. I nie w ten sposób, że ktoś przychodzi z ulicy, by po trzech miesiącach na podstawie przeczytanych materiałów wyrokować. Liczba ludzi, którzy są w stanie z tymi dokumentami „wygrać”, pokonać oficerów śledczych, nie jest duża, a w dodatku część z nich poprzez swoje życiorysy jest silnie uwikłana politycznie. Naprawdę nie każdy jest w stanie przeczytać te akta ze zrozumieniem. I pani, i ja możemy przeczytać książkę z dziedziny astrofizyki. Zrozumiemy słowa, ale nie zrozumiemy treści. Podobnie tutaj – każdy zrozumie słowa, ale może być bardzo różnie ze zrozumieniem znaczenia całości.Jaki model lustracji jest według Pana optymalny w naszych warunkach?
     
57%
pozostało do przeczytania: 43%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze