Putin nie uznaje negocjacji. Albo go zniszczysz, albo on ciebie 

Nadszedł czas, by zaakceptować fakt, że III wojna światowa już się toczy, i wyciągnąć wnioski z błędów II wojny światowej po to, by tym razem zawczasu powstrzymać agresora. I zapobiec wojnie atomowej. Gdyby Stany Zjednoczone wkroczyły do tej wojny, w dwa tygodnie byłoby po Putinie. Jestem tego pewien – mówi Jurij Felsztinski, historyk, autor wielu książek i publikacji dotyczących Rosji. Rozmawia Olga Doleśniak-Harczuk.

Od napaści Rosji na Ukrainę minął już ponad miesiąc, codziennie na ekranach telewizorów i za pośrednictwem internetu widzimy tragedię ukraińskiej ludności cywilnej, Zachód nakłada na Moskwę kolejne pakiety sankcji, ale to wciąż za mało. Rosja sieje śmierć i zniszczenie. Ma Pan jakąś prognozę, co czeka nas za miesiąc, dwa miesiące?

W 2015 roku ukazała się w Polsce książka, której byłem współautorem, a opisująca w szczegółach scenariusz ewentualnej wojny [„Trzecia wojna światowa. Bitwa o Ukrainę”, Jurij Felsztinski, Michaił Stanczew]. To jeden z tych momentów, kiedy wolałbym się mylić, zamiast opowiadać, że przewidziałem to, co nastąpiło 24 lutego 2022 roku. A jednak przewidziałem i powiem tylko tyle – jeżeli Zachód nie podejmie zdecydowanych działań, Ukraina będzie dopiero początkiem. Następna na liście jest Mołdawia. Jeżeli Putinowi uda się objąć kontrolą Ukrainę, Mołdawię i Białoruś, postawi państwom NATO ultimatum, które celuje w odzyskanie strefy wpływów w państwach bałtyckich. Putin kilkakrotnie