Kruchość Wieloryba

Na czym polega fenomen „Wieloryba”? Może na tym, że dotykając dużej liczby wątków, dzieli środowiska od lewa do prawa. Dla jednych jest paliwem podlanym „fatfobem”, dla innych uczciwym, choć chwilami zbyt naturalistycznym nakreśleniem sytuacji człowieka otyłego i schorowanego. Jedni obruszą się, że Charlie jest homoseksualistą, inni zarzucą twórcom filmu powielanie homofobicznych stereotypów. I jeszcze kwestia religii, wiary, symboliki, pytania o sens życia, cierpienia, poświęcenia i ostatecznie – odkupienia. „Wieloryb” to gęsta od wstydu, bólu i ludzkiej ułomności adaptacja wydanego w 2012 roku dramatu Samuela D. Huntera. A jednak jest i zalążek nadziei. I ponadludzkiej determinacji.
Ludzie są wspaniali” – mówi Charlie pod koniec kilkudniowej, wyniszczającej walki o siebie i swoich bliskich. Walki o wysłuchanie, zrozumienie, wybaczenie – w tej kolejności. W tych trzech prostych słowach zawiera się istota „Wieloryba”. Czy Brendan Fraser za rolę Charliego otrzyma Oscara dla najlepszego aktora? Uważam, że powinien. A to, na ile akademia filmowa wyceni dzieło powracającego po latach niebytu w show-biznesie Frasera, okaże się już po oddaniu tego artykułu do druku.
Moby Dick jak balsamCharlie jest wciśnięty w fotel, słychać przyspieszony oddech, dopiero po chwili w kadrze widzimy twarz. To ten moment zresztą, kiedy część widowni odwraca wzrok, bojąc się, by kamera nie zdradziła za dużo. Scena jest intymna i jasno komunikuje homoseksualną



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
24 lutego 2022 roku stary, przedwojenny czas zatrzymał się, chociaż wskazówki zegarów dalej jednostajnie się poruszały. Nastąpiło zniszczenie zwykłego i zdawałoby się, takiego komfortowego i...
Orzeł, Lew i Krzyż. Profesora Roszkowskiego opowieść o Trójmorzu
Czasem wojny, ostre konflikty wymuszają szybsze i dynamiczniejsze poszukiwanie takich inicjatyw polityczno-strategicznych, które budują wspólne bezpieczeństwo. Myśli o Trójmorzu czy też Międzymorzu,...Czy to jeszcze miłość?
Potrzebujemy miłości i możemy czerpać ją z różnych źródeł. Co jednak w sytuacji, gdy obiekt miłości człowiekiem nie jest? To niebezpieczne zjawisko, bowiem może prowadzić do wypaczenia zarówno natury...Na dnie bolszewickiego oceanu. Ukraina, Józewski i łzy w oczach Piłsudskiego
„Polska »wystąpiła z brzegów« i stanęła nad Dnieprem razem z walczącą o wolność Ukrainą” – pisał Henryk Józewski o wyprawie kijowskiej. Po przyjeździe do Warszawy 26 stycznia 1920 roku o kijowskiej...Śmierć Pasterza
75 lat temu, w październiku 1948 roku, zginął w wypadku samochodowym w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski. Wybitny kapłan, wielki patriota, pełniący od...Kraków to nie miasto, Kraków to idea
Na temat Krakowa sformułowano już tyle zachwytów, że następne pochwały jego piękna i historyczności zdają się być już noszeniem drzew do lasu. A jednak Kraków jest otwartą księgą polskości nie tylko...