Jak KPCh pokonała Hollywood

Ogromny rynek filmowy w Państwie Środka oznacza, że Komunistyczna Partia Chin może naciskać na Hollywood, by produkował filmy unikające wątków, które mogą się jej nie spodobać. Zależność od dochodów generowanych przez chiński rynek sprawiła, że amerykański przemysł filmowy stał się też ramieniem propagandy Pekinu.

Powód, dla którego hollywoodzkim studiom tak bardzo zależy na wejściu na chiński rynek, jest oczywisty – jego wielkość. Jak podaje raport „Made in Hollywood, Censored by Beijing”, przygotowany przez Jamesa Tagera, zastępcę dyrektora PEN America ds. badań i polityki wolnej wypowiedzi, „w pierwszym kwartale 2018 roku Chiny po raz pierwszy przewyższyły Stany Zjednoczone pod względem kwartalnych przychodów ze sprzedaży biletów kinowych. Według jednego z przedpandemicznych oszacowań do 2023 roku chińskie przychody ze sprzedaży biletów wyniosą 15,5 mld dolarów, co jest znacznie powyżej sumy kasowej w USA w 2019 roku, która wynosiła około 11,4 mld dolarów”.

Przed 2018 rokiem hollywoodzkie produkcje dominowały na liście 10 najbardziej dochodowych filmów wyświetlanych w Chinach. Dziś spośród 25 najbardziej kasowych filmów w Państwie Środka tylko siedem pochodzi z USA. Pozostałe są chińskie i hongkońskie. Ta zmiana oznacza, że hollywoodzcy producenci i scenarzyści, aby utrzymać się na tym lukratywnym rynku, muszą pisać, kręcić i produkować, mając cały czas w głowie, że to, co stworzą, musi być przyjęte w Chinach. Tu do akcji wchodzi też